Otwarta Poetycka Alternatywa w Szczecinku
rewolucja dojrzałych dzieci
przeczytaj zanim zmienię tytuł, powykreślam słowa.
może zobaczysz wtedy to oderwanie od czasu
i uwierzysz, że nie jestem szalona.
nie wszystko w świetle wygląda tak wyraźnie.
oddział zamknięty nie wyleczy myśli. zostawi blizny.
nie chcę, byś je całował zgodnie z receptą.
kaleczysz, a przecież w pierwszej i ostatniej wersji,
miałam pozostać sobą.
wrastanie
chcę być doskonałą gdy słyszę dźwięk telefonu,
pukanie do drzwi.
oparta o mur staję się kreską
między oknem a drzwiami
dotykam wgłębień
wszystkie alfabety świata zmieniam w modlitwę
z zamkniętymi oczami
myślę – ile wziąć siebie by iść dalej.
słodki zapach kwiatów.
zamiana
studnia nie zapełnia się wodą, od czasu
gdy babcia zaczęła przeszkadzać. znaleziono ją na dnie.
zimno. wszystko przybiera postać katastrofy.
pięćdziesiątka wskoczyła na kark. nie wysłane kupony lotto.
w ustach gorzki smak tabletki. ślady słów i uderzeń.
pęknięty życiorys i wolno schnące błoto na butach.
urosła o trzy porody, dwa adresy i trzydzieści lat.
już nie chce rozliczać się z każdego dnia, z każdej złotówki
nie chce zobaczyć dna studni.
I